Bez szans w półfinale

Bez szans w półfinale
Aluron CMC Warta Zawiercie uległa w trzech setach Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w półfinale TAURON Pucharu Polski. Jurajscy Rycerze walkę nawiązali tylko w ostatniej partii, ale i tam obrońcy tytułu zdominowali grę w końcówce i wygrali wysoko.
W kadrze meczowej zabrakło Miguela Tavaresa, który rozchorował się kilka dni przed turniejem finałowym i sztab uznał, że jego występ wiązałby się ze zbyt dużym ryzykiem dla zdrowia. W podstawowym składzie rozpoczął więc Michał Kozłowski. Nie weszliśmy dobrze w mecz – już pierwsze trzy akcje padły łupem rywali, którzy szybko zaczęli powiększać przewagę. Gdy Michał Winiarski poprosił o czas, przegrywaliśmy już 3:9. Choć zerwaliśmy się po przerwie do walki i była szansa odrobić połowę strat, to ZAKSA wygrała długą akcję i odbudowała dystans. Obrońcy tytułu od samego początku świetnie spisywali się w bloku i gdy Bartosz Bednorz po raz drugi zapunktował tym elementem, było już 16:9. Mimo bardzo niekorzystnego wyniku, nie zamierzaliśmy składać broni do samego końca. Ogromne problemy ze skutecznością mieli jednak obaj nasi przyjmujący. Skrzętnie skorzystali z tego rywale, w końcówce powiększając jeszcze dystans.
Druga partia rozpoczęła się już lepiej, bo to my objęliśmy prowadzenie 3:0. Radość trwała jednak krótko, bo ZAKSA zrobiła przejście, na zagrywkę poszedł David Smith i przeciwnicy wygrali… siedem akcji z rzędu. Kędzierzynianie tym samym znów przejęli inicjatywę i mogli kontrolować przebieg gry. Zdominowali nas na siatce, sprawiając, że efektywność naszego ataku oscylowała w okolicach zerowej. Trener Winiarski próbował coś zmienić, wprowadzając Dawida Dulskiego w miejsce Dawida Konarskiego, ale w tym momencie było już 8:15. Do walki poderwał nas jeszcze Bartek Kwolek, trafiając zagrywką. W kolejnej akcji również uderzył mocno, a okazji do kontry nie zmarnował Uroš Kovačević i zrobiło się już “tylko” 16:19. W końcówce Serb wpakował się jednak w pojedynczy blok Łukasza Kaczmarka. Straty znowu urosły do pięciu oczek i ten dystans rywale dowieźli do końca.
Na starcie trzeciego seta Dulski pozostał na boisku. W lekko odmienionym zestawieniu zaczęliśmy całkiem udanie – właśnie po zbiciu naszego młodego atakującego odskoczyliśmy na 5:2. W kolejnych akcjach pilnowaliśmy tej przewagi, a następnie Kwolek dorzucił asa na Bartoszu Bednorzu na 10:6. ZAKSA szybko zabrała się jednak za odrabianie strat – break pointy w dwóch kolejnych ustawieniach sprawiły, że z przewagi został już tylko punkt. Pokazał się również arbiter, który podobnej jakości odbicie w dwóch kolejnych akcjach ocenił na dwa różne sposoby. W efekcie kędzierzynianie doprowadzili do remisu, a po bloku Smitha na Kwolku objęli prowadzenie. Powiększyli je do stanu 19:17, gdy Kovačević zaatakował w aut. Od tego momentu nasza gra kompletnie się załamała, a końcówka należała do mistrzów Polski, którzy wygrywali akcję za akcją i pewnie awansowali do finału. Statuetka MVP trafiła do Bednorza.
Skład: Kozłowski, Konarski, Kwolek, Kovačević, Zniszczoł, Szalacha, Danani (L) oraz Kalembka, Łaba, Dulski, Waliński
Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie