Sponsorzy Tytularni:
Aluron CMC Warta Zawiercie

Debiut w Hali Nysa

26 Feb 2021 | 00:00

Tempo tegorocznych rozgrywek PlusLigi jest naprawdę duże. Jeszcze nie zdążyliśmy ochłonąć po zwycięstwie nad Jastrzębskim Węglem, a już myślami jesteśmy przy sobotnim meczu ze Stalą Nysa. Będzie to pierwsze spotkanie Jurajskich Rycerzy w Hali Nysa, która do użytku została oddana w grudniu 2017 roku.

 

Ostatnie dni są dla siatkarzy Aluron CMC Warty Zawiercie wyjątkowo pracowite. Jeszcze nie zdążyliśmy ochłonąć po emocjach związanych z wygraną w Jastrzębiu-Zdroju, a już nasi zawodnicy musieli wyruszyć w podróż do Nysy, gdzie zmierzą się z miejscową Stalą. Jurajscy Rycerze zajmują siódme miejsce w ligowej tabeli, rywale są dopiero dwunaści. Chociaż faworytem tego spotkania są Jurajscy Rycerze, to podopieczni Krzysztofa Stelmacha udowodnili, że nie można ich lekceważyć. Zawiercianie przekonali się o tym w meczu domowym, w którym przegrali 1:3. Była to pierwsza wygrana Stali w sezonie 2020/2021.

Żółto-zieloni do Nysy jadą w niezłych nastrojach. W minioną środę sprawili niespodziankę i pokonali Jastrzębski Węgiel 3:1. Była to ich pierwsza wygrana w tej miejscowości od czasu awansu do PlusLigi. Stal Nysa w ostatnim meczu poradziła sobie natomiast z MKS-em Będzin (3:0), a trzy punkty okazały się wyjątkowo cenne, bo w tabeli przeskoczyła dzięki nim Cerrad Enea Czarnych Radom.

Dla zespołu z Zawiercia to powrót do Nysy po prawie 4 latach przerwy. Ostatni raz obie drużyny mierzyły się ze sobą w półfinałach I ligi w sezonie 2016/2017. W wyjazdowym spotkaniu Jurajscy Rycerze pokonali rywali 3:2. Od tamtej pory nie mieli już okazji rywalizować ze Stalą. Oznacza to, że zaległy mecz 21. kolejki PlusLigi będzie pierwszą bitwą zawiercian w Hali Nysa, która została otwarta pod koniec grudnia 2017 roku.

Sobotnie starcie to także spotkanie „starych znajomych”. Kamil Długosz i Maciej Zajder w przeszłości występowali w barwach zawierciańskiej drużyny. Krzysztof Andrzejewski w latach 2011-2013 grał natomiast w Stali Nysa, z którą w 2012 roku zwyciężył w rozgrywkach I ligi.

– Jeśli chodzi o Nysę, to sentyment jest spory, bo pobyt w tym zespole wspominam bardzo dobrze. Przede wszystkim wygranie I ligi z trenerem Bułkowskim i bardzo fajną drużyną. Pech chciał, że w tamtym czasie PlusLiga była ligą zamkniętą i to pierwsze miejsce nie przełożyło się na nasz awans. W następnym sezonie było już gorzej, były mniejsze nakłady finansowe i inny zespół z nowym trenerem. Wszystko to gdzieś się rozmyło i rozsypało – mówi Krzysztof Andrzejewski. – To kawał historii, przyjemnie było tam grać przy pełnych trybunach, gorącej atmosferze. Jest spory sentyment do tego miasta i klubu – dodaje.

Mecz Stal Nysa – Aluron CMC Warta Zawiercie już w sobotę 27 lutego o godzinie 20:30. Transmisja w Polsacie Sport oraz w Ipla.tv. Studio w Radiu Zawiercie rozpocznie się pół godziny wcześniej.

Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie