Sponsorzy Tytularni:
Aluron CMC Warta Zawiercie

Dominik Kwapisiewicz: Nikt nie jest do końca usatysfakcjonowany

23 Apr 2021 | 00:00

Pandemia koronawirusa spowodowała, że sezon 2020/2021 był jednym z najtrudniejszych w karierze dla wielu zawodników i trenerów. Jak ocenia go Dominik Kwapisiewicz, drugi szkoleniowiec Jurajskich Rycerzy?

 

W myśl starego porzekadła, nieważne jak się zaczyna, ważne, jak się kończy. Myślę, że ten sezon nie należy do jakichś wybitnie udanych z naszej strony. Początek mieliśmy naprawdę imponujący i może to dało naszym kibicom nadzieję, że będziemy bić się o coś więcej niż tylko play-offy. Po cichu sami liczyliśmy na to, że damy radę wejść do pierwszej szóstki i być może powalczyć bardzo mocno o pierwszą czwórkę. Tak się jednak nie stało. Nikt z nas nie jest do końca usatysfakcjonowany z tego sezonu. Nawet nasze ciche wewnętrzne założenia były określane nieco wyżej niż to ósme miejsce. Wyszło, jak wyszło. Nie poddaliśmy się, w tym ostatnim meczu walczyliśmy o zwycięstwo i chcieliśmy zająć tę siódmą pozycję. „Złoty set” przeważył o tym, że to Suwałki są o jedno oczko wyżej od nas, a my jesteśmy na ósmym miejscu. To był sezon ciężki, trudny i możemy go odhaczyć „ptaszkiem”, że odbył się i patrzeć tylko w przyszłość.

Koronawirus na pewno miał znaczenie, ale dotknął on całą ligę, a nie tylko naszą drużynę. Na pewno jest jednak tak, że jedni zawodnicy dochodzili do siebie szybciej, a inni zdecydowanie wolniej. Od momentu tej przerwy już nigdy nie doszliśmy do tego poziomu, który prezentowaliśmy pod koniec października. Gdyby jej nie było, to możemy jedynie pogdybać, bo nasi rywale też trenowaliby cały czas bez przerw. Tak jak powiedziałem, COVID dotknął wszystkich i nie ma co gdybać. I tak jak powiedziałem wcześniej, po tej przerwie nie wróciliśmy już do tej formy z początku rozgrywek.

Myślę, że na pewno cały ten początek sezonu. A szczególnie ten twardy mecz w Bełchatowie, gdzie wygraliśmy za trzy punkty. To spotkanie dało nam dużego kopa, ale chwilę później wszystko się rozsypało.

Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie