Przed ostatnią ligową kolejką wiadomo już, że nasz zespół zakończy fazę zasadniczą w czołowej trójce obok ekip z Rzeszowa i Jastrzębia-Zdroju. Do ustalenia pozostała jednak kolejność. W najlepszej sytuacji są siatkarze z Podkarpacia, którzy mają 69 punktów, o 2 więcej niż jastrzębianie (którzy mają też o 2 zwycięstwa mniej) i o 3 od Aluron CMC Warty. To oznacza, że Asseco Resovii wystarczy punkt zdobyty w Katowicach z GKS-em (piątek, 20:30), by zagwarantować sobie rozstawienie z “jedynką” w fazie play-off.

Zanim rzeszowianie wybiegną na boisko, nasza drużyna może zepchnąć ich z pozycji lidera. By to zrobić, musimy w rozpoczętym o trzy godziny wcześniej spotkaniu wygrać z Cuprum Lubin w maksymalnie czterech setach. Później pozostanie już tylko czekanie na pozostałe wyniki. Jako ostatni, w sobotę o 20:30, zagra Jastrzębski Węgiel, który zmierzy się na wyjeździe z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Wicemistrzowie Polski będą więc znali sytuację w tabeli – jedynie brak punktów Resovii da im szansę na wygranie fazy zasadniczej, by natomiast utrzymać się przed naszym zespołem, muszą zdobyć co najmniej tyle samo punktów, co my w piątek.

– Traktujemy ten mecz, jak każdy inny. Od początku sezonu staramy się robić swoje i wygrywać. Jeśli w piątek zdobędziemy 3 punkty, to będzie super. Jeśli oni zagrają bardzo dobrze i będziemy bić się w tie-breaku, to już nie aż tak dobrze – przyznaje nasz rozgrywający i były kapitan Cuprum, Miguel Tavares. – Może obejrzę mecz Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z Jastrzębskim, bo to będzie pewien zwiastun tego, co zobaczymy w play-offach. Na pewno to będzie ciekawe spotkanie. Nie będę jednak przykładał większej wagi do pozostałych, raczej sprawdzę tylko wyniki – dodaje, pytany o sytuację w tabeli.

Na zakończenie pierwszej rundy wygraliśmy w Lubinie 3:1. Zwycięstwo było tym cenniejsze, że ze względu na problemy zdrowotne różnego typu do meczu przystąpiliśmy bez Dawida Konarskiego, Michała Szalachy, Krzysztofa Rejno i Wiktora Rajsnera. Drugi z nominalnych atakujących, Dawid Dulski, z konieczności zagrał więc na środku, a po przekątnej z rozgrywającym wystąpił Uroš Kovačević.

Spotkanie z ekipą z Dolnego Śląska będzie bez wątpienia wyjątkowe dla Michała Wieczorka. Zwycięzca drugiej edycji naszej aukcji na rzecz WOŚP wylicytował za 16 700 zł możliwość debiutu w PlusLidze właśnie w ostatnim meczu fazy zasadniczej.

– Oglądałem rok temu mecz z udziałem Tomka Chwazika, więc widziałem, że spotkanie rozpoczął zagrywką – mówi Wieczorek, wspominając występ zwycięzcy aukcji sprzed roku – Po rozmowach z klubem wiem jednak, że trener Winiarski może mieć inny pomysł na mój występ w starciu z Cuprum. Niekoniecznie musi to być powtórka z poprzedniej edycji, więc ciągle nie wiem, czy musiałem ćwiczyć ten element – dodaje pół żartem, pół serio 36-latek, który na co dzień pracuje w branży budowlanej, a w siatkówkę gra rekreacyjnie ze znajomymi. Więcej na temat kulisów jego występu można przeczytać tutaj.

Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie