Krok od spełnienia marzeń
Krok od spełnienia marzeń
Tylko jedno zwycięstwo dzieli Aluron CMC Wartę Zawiercie od osiągnięcia historycznego sukcesu, czyli zdobycia brązowego medalu PlusLigi. Okazja do przypieczętowania trzeciego miejsca już w najbliższy piątek, 13 maja.
Zasady fazy play-off są jasne. Brązowy medal powędruje do zespołu, który wygra trzy mecze. Na razie bliżej tego rezultatu są Jurajscy Rycerze, którzy w rywalizacji z PGE Skrą Bełchatów prowadzą 2:1. Do medali zbliżyła nas pewna wygrana, którą odnieśliśmy we wtorek w bełchatowskiej hali Energia. Zawiercianie po raz pierwszy w tym sezonie pokonali rywali bez straty seta. Wcześniejsze cztery spotkania kończyły się tie-breakami, w których oba zespoły odniosły po dwie wygrane.
– Graliśmy cały czas skupieni, mieliśmy postawione konkretne zadania i respektowaliśmy to, że należy je realizować. W pierwszym i drugim secie fantastycznie spisywaliśmy się w obronie, podbijając naprawdę trudne piłki. Dzięki temu dobrze radziliśmy sobie w kontratakach. Oczekiwałem, że to będzie krótki mecz, nie taki długi, jak poprzednie – mówił we wtorek po ostatnim gwizdku trener Igor Kolaković.
Aby wygrać ponownie, trzeba zatrzymać między innymi Dicka Kooya. W meczach o 3. miejsce to właśnie przyjmujący PGE Skry Bełchatów sprawia naszym graczom najwięcej problemów. W trzech dotychczasowych starciach zdobył 51 punktów, w tym aż 10 asów serwisowych.
Rywale będą musieli uważać natomiast na Dawida Konarskiego. Nasz atakujący w tym sezonie sięgał po tytuł MVP w każdym z trzech wygranych meczów z PGE Skrą Bełchatów. Dodatkowo, w drugim spotkaniu o 3. miejsce zawierciańscy kibice w tradycyjnym głosowaniu zdecydowali, że to on był najbardziej wartościowym siatkarzem naszego zespołu. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Uroša Kovacevicia, który we wtorkowym meczu w Bełchatowie nabawił się urazu.
Atutem Jurajskich Rycerzy powinien być fakt, że zagrają przy pełnych trybunach własnej hali. Piątkowe spotkanie będzie jednocześnie ostatnim domowym starciem Aluron CMC Warty Zawiercie w tym sezonie. Warto jednak zauważać, że w fazie play-off nasz zespół paradoksalnie lepiej spisuje się w meczach wyjazdowych. Z pięciu dotychczasowych zwycięstw tylko jedno odnieśliśmy przed własną publicznością – było to 12 kwietnia, gdy w ćwierćfinale pokonaliśmy Asseco Resovię Rzeszów 3:1.
– Mnie się w Bełchatowie od zawsze dobrze grało. Tak było od pierwszych moich sezonów w PlusLidze. Fajny obiekt, cieplutko, kibice są blisko, ale wierzę, że uda nam się zamknąć to we własnej hali, przy komplecie publiczności, z naszymi kibicami. Aby tak się stało, trzeba zagrać jeszcze trzy albo i pięć bardzo dobrych setów. Po prostu lepszych od PGE Skry – mówi Dawid Konarski.
Wygrana w piątkowym meczu przypieczętuje brązowy medal Jurajskich Rycerzy. Apetyty wśród kibiców są ogromne, ponieważ byłby to historyczny sukces naszego klubu. Do tej pory najlepszym wynikiem było 4. miejsce w sezonie 2018/2019 i wynikający z niego debiut w europejskich pucharach w kolejnej ich edycji. Wtedy przegraliśmy walkę o podium z Jastrzębskim Węglem, w którego barwach występowali Dawid Konarski i Michał Szalacha, a fizjoterapeutą jastrzębian był Rafał Majchrzak.
Mecz Aluron CMC Warta Zawiercie – PGE Skra Bełchatów rozpocznie się w piątek, 13 maja, o godzinie 20:20. Bilety zostały wyprzedane. Transmisja spotkania na antenie Polsatu Sport.
Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie