Sponsorzy Tytularni:
Aluron CMC Warta Zawiercie

Marcin Kania: Razem z klubem uczyliśmy się tej ligi

20 May 2021 | 00:00

Marcin Kania dołączył do Jurajskiej Armii w 2018 roku, czyli zaledwie rok po awansie naszego zespołu do PlusLigi. Przez ostatnie trzy lata nie tylko sam rozwijał się siatkarsko, ale także mógł obserwować rozwój klubu. Jak wspomina ten czas?

 

Na razie mam taki tryb, że po prostu w seniorskiej siatkówce zostaję 3 lata w jednym klubie, bo wcześniej w Krakowie też 3 lata spędziłem. Na pewno mogę ten okres podsumować bardzo pozytywnie. Był to mój pierwszy kontakt z PlusLigą. W pierwszym sezonie było to takie przetarcie z siatkówką na najwyższym poziomie, z kilkoma możliwościami pojawiania się na boisku. I pod względem wyniku chyba najlepszy, bo zdobyliśmy wtedy to 4. miejsce z realnymi szansami na awans do finału, co było wielkim wydarzeniem dla klubu, dla miasta, dla kibiców i w ogóle dla siatkówki. Przed sezonem raczej nikt nie obstawiał, że będziemy w czwórce. I ten sezon na pewno pod względem wynikowym zapamiętam najbardziej, pod względem emocji siatkarskich i meczowych. Drugi sezon, myślę, że indywidualnie dla mnie najbardziej owocny, bo spędziłem na parkiecie najwięcej czasu. Zwłaszcza przez pierwszą rundę i europejskie puchary, gdzie udało mi się gdzieś tam kilka meczów zagrać, więc pod względem indywidualnym, rozwojowym to chyba sezon najlepszy, najwięcej kontaktu z boiskiem. A trzeci sezon… Myślę, że najcięższy pod względem samego przygotowania, treningów, rozciągłości, bo trwał bardzo długo, od lipca do kwietnia. Pod tym względem na pewno najcięższy, ale myślę, że też pod względem atmosfery w drużynie, meczów, emocji to też bardzo ciekawy sezon. Było wiele meczów wartych zapamiętania i ten udział w turnieju finałowym Pucharu Polski z tym bardzo ciekawym meczem z Kędzierzynem. Myślę, że to był bardzo pozytywny czas, bardzo owocny, wiele się nauczyłem i mam nadzieję wykorzystać tę wiedzę w przyszłości i bardzo dziękuję za tę szansę.

Można to trochę porównać do mojej drogi, bo ja też wchodziłem do PlusLigi tak jak klub z Zawiercia. Klub rok wcześniej, ja później i tak samo uczyliśmy się tej ligi. Klub też wyciągał wnioski, też czegoś się uczył i dowiadywał, coś podpatrywał i ta organizacja oraz otoczka wokół klubu cały czas się rozwijała, szła do przodu. Obecnie żaden zawodnik nie może na nic narzekać, a wręcz przeciwnie – może tylko chwalić, bo organizacja w klubie stoi na najwyższym poziomie i naprawdę wszystko, co miało być zorganizowane, było zawsze na czas. Pod tym względem jestem naprawdę zadowolony i też widzę ten postęp, bo też przez trzy lata to wszystko obserwuję.

Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie