Nie, po tylu latach już te sentymenty na boisku idą gdzieś na bok i jest to dla mnie mecz jak każdy inny, w którym trzeba dać z siebie wszystko i walczyć o kolejne punkty.

Myślę, że stać nas było na więcej, więc dla mnie udało się urwać „tylko seta”. Wygraliśmy partię, w której już na początku zdobyliśmy kilka punktów i to dało nam nie tylko przewagę, ale też dodało pewności siebie. W trzecim i czwartym secie rywale uciekali nam na starcie, łapali rytm gry i byli nie do zatrzymania. Grali bardzo mądrze w ataku, my musieliśmy ich gonić… Myślę, że w tym meczu stać nas było na więcej.

Mieliśmy prawie miesięczną przerwę od ligowej rywalizacji, więc byliśmy naprawdę głodni siatkówki. Wydaje mi się, że zagraliśmy naprawdę bardzo dobry mecz i jeśli będziemy tak trzymać, to z kolejnych spotkań na pewno wywieziemy punkty. Zabrakło skupienia, było jakieś rozluźnienie, a ZAKSA jest zespołem, który wykorzystuje każde potknięcie przeciwnika.

Dobrą robotę robi nasz statystyk Krzysiu Makaryk. Bena mieliśmy dobrze rozpisanego i wiele rzeczy się zgadzało. Szedłem za myślą Krzyśka i to się często sprawdzało na boisku.

Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, notowała Paulina Musialska, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie