Paweł Halaba: Patrzymy pozytywnie w przyszłość
Paweł Halaba: Patrzymy pozytywnie w przyszłość
Paweł Halaba w trakcie półfinału Pucharu Polski z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wszedł na boisko z kwadratu dla rezerwowych i miał duży udział w odwróceniu losów czwartego seta. W tie-breaku lepsi okazali się jednak wielcy faworyci i – jak się później okazało – triumfatorzy rozgrywek.
Na pewno z kibicami byłoby 100 razy lepiej, ale wrażenia są pozytywne. Myślę, że pokazaliśmy dobrą siatkówkę. Trochę zabrakło, a ZAKSA nie wybacza błędów. Pozytywnie patrzymy na fazę play-off i teraz przygotowujemy się już pod Jastrzębie.
Tydzień przed tym pucharem był ciężki, to prawda. W sumie większość czasu spędziłem w łóżku. Co do tego czwartego seta, nie mieliśmy nic do stracenia. My wiedzieliśmy od zawsze, że ławkę mamy mocną, a każdy, kto wchodzi, może wnieść coś pozytywnego. Cieszę się, że wyciągnęliśmy tę partię, bo ja nie przypominam sobie meczu, w którym ZAKSA prowadziła pięcioma punktami, a przegrała tego seta. Patrzymy pozytywnie w przyszłość, nie ma co zwieszać głów.
Myślę, że ogólnie te play-offy będą bardzo wyrównane i każdy zespół może wygrać z każdym, więc… zapraszam przed telewizory!
Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie