Wypowiedzi Dawida Konarskiego i Uroša Kovačevicia po sparingu z PGE Skrą Bełchatów

Wypowiedzi Dawida Konarskiego i Uroša Kovačevicia po sparingu z PGE Skrą Bełchatów
Aluron CMC Warta Zawiercie przygotowuje się do play-offów PlusLigi. W czwartkowe popołudnie Jurajscy Rycerze zmierzyli się w sparingu z PGE Skrą Bełchatów. Spotkanie zostało rozegrane w Zawierciu i zostało przerwane przy stanie 2:1 i 13:13 z powodu urazu Jędrzeja Bąkiewicza, który pod nieobecność Dominika Depowskiego pomaga nam w treningach. O pomeczowe opinie zapytaliśmy Dawida Konarskiego i Uroša Kovačevicia.
Takie mecze oczywiście są pomocne, ale też nie jakoś bardzo. Gramy w tym sezonie, jak gramy i zagramy w play-offach tak jak do tej pory, w pełni skoncentrowani. Dzisiejszy mecz pokazał nam po prostu, w którym miejscu jesteśmy w tym momencie. Sparing to jednak tylko sparing i czasem może nawet przynieść więcej szkody niż pożytku. Wygraliśmy 2:1, to dobra wiadomość, teraz już przygotowujemy się na wtorek.
Zawsze jest to coś innego niż taki trening 6 na 6 z własną drużyną. Mieliśmy teraz trochę więcej czasu, bodajże 9-10 dni do meczu. Taki sparing też jest korzystny. Oczywiście nie był to jakiś główny cel, aby dzisiaj wygrać, ale dobrze było przetrenować parę zagrań, aby przygotować się pod Rzeszów. Zagrywka z przeciwnikiem, którego się nie zna, też jest zawsze fajnym elementem do poćwiczenia, więc jak najbardziej wszystko pozytywne oprócz kontuzji naszego młodego wspomagacza, który pomaga nam na czas urazu Depcia. Chyba coś z barkiem się stało, mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia. Następny sparing (podobna sytuacja miała miejsce przed sezonem w starciu z LUK-iem Lublin – red.) kończymy przy takim, a nie innym wyniku i znowu przydarza się kontuzja. No cóż, taka jest siatkówka.
Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie