Walkę o trzecie miejsce zaczęliśmy od cennego, wyjazdowego zwycięstwa, ale dwa kolejne mecze padły już łupem rywali. Gdyby jednak spojrzeć w dane historyczne, to już samo wygranie spotkania numer 1 daje bardzo dużą przewagę.

Kończy się właśnie 23. sezon ligi zawodowej, a w aż 17 z nich na różnych etapach fazy play-off rywalizacja toczyła się do trzech zwycięstw. Przez cały ten czas tylko dwunastokrotnie zdarzyło się, żeby wygrany w pierwszym meczu przegrał całą serię. Nawet dwie porażki z rzędu w drugim i trzecim spotkaniu, które w teorii mogłyby podłamać drużynę psychicznie, z punktu widzenia historii nie przekreślają wcale szans. Do takiej sytuacji doszło łącznie 19 razy, przy czym tylko w dziewięciu z nich rywale zwyciężali trzecie kolejne starcie, za to w 10 przypadkach dochodziło do decydującego meczu. A ten siedmiokrotnie wygrywał ten, kto jeszcze chwilę wcześniej stał pod ścianą.

Jeśli chodzi o samą rywalizację o brązowe medale, to dziesięciokrotnie do jej rozstrzygnięcia potrzebne były więcej niż trzy spotkania, z czego aż 4 razy ekipa, która przegrywała 1-2, odwracała losy serii.

– Jeśli chce się odnosić sukcesy, to trzeba walczyć do skutku. Tak jest nie tylko w sporcie, ale także w całym życiu. Dopóki chcemy uczyć się na własnych błędach i porażkach, to nic nas nie pokona. Musimy wyciągnąć wnioski i dalej walczyć o ten brązowy medal – podkreśla nasz rozgrywający, Miguel Tavares.

Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie