Sponsorzy Tytularni:
Aluron CMC Warta Zawiercie

Dawid Konarski: Do Kędzierzyna jedziemy walczyć o marzenia

26 kwi 2022 | 00:00

Aluron CMC Warta Zawiercie w drugim meczu półfinałowym uległa we własnej hali Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 i o awansie zadecyduje trzecie spotkanie. Jak wtorkowe starcie ocenia Dawid Konarski?

 

Na pewno. Zasługa w tym zespołu z Kędzierzyna-Koźla, który nas po prostu zamurował na siatce. Dużo punktowych bloków, mieliśmy problem ze skończeniem piłek. To co się udawało na wyjeździe, teraz nie szło. Wtedy to, co przyjmowaliśmy dalej od siatki, zamienialiśmy na punkty. Dzisiaj to się nie udawało. Nasza asekuracja także nie była tak dobra, jak w poprzednim spotkaniu. A z drugiej strony oni też lepiej przyjmowali, lepiej rozprowadzali piłkę, wchodzili w sumie na czysto. Nie mieliśmy takiego momentu zaczepienia. Po swojej stronie mieliśmy parę kontr. Nie wiem, ile z nich skończyliśmy, może z 30 procent wyjdzie, więc też nie dużo. Na tak grający Kędzierzyn to też zdecydowanie za mało. Nie robiliśmy im praktycznie krzywdy zagrywką, oni nam trochę więcej. Gra blok-obrona była po ich stronie. Tak jak wspomniałeś, w każdym secie próbowaliśmy. Na moment gdzieś się zbliżaliśmy na dwa punkty, ale goście cały czas byli z przodu i ciężko było wrócić. Zasłużona wygrana ZAKSY, ale to jest bitwa. Mamy stan rywalizacji 1-1, teraz pojedziemy na następny mecz do Kędzierzyna. Ostatnio tam nam się lepiej grało, więc wierzę, że zagramy lepsze spotkanie. Jedna porażka nie wpłynie na nas mentalnie, nic nas tu nie zbije. Mamy jeszcze chwilę, aby zregenerować się, odpocząć i widzimy się w sobotę w Kędzierzynie-Koźlu. Będziemy szarpać tę piłkę.

Nie, myślę, że nie. Może na początku sędzia gwizdnął nam dwie akcje, ale to nie miało aż takiego wpływu. Czasami takie nakręcenie przez arbitra jest dobre, bo człowiek się nabuzuje, a w naszym przypadku to często wpływa na lepszą grę. Tak jak mówiłem, z Kędzierzynem ciężko było nawiązać dzisiaj walkę. Sędzia im nie przeszkadzał. Nie pozostaje nam nic innego jak regeneracja. Damy z siebie wszystko w trzecim meczu. Dalej to oni są faworytem, my gramy o marzenia. I będziemy chcieli je spełnić. Damy im na pewno cięższe warunki niż dzisiaj.

Nie, myślę, że nie. To są młode chłopaki, średnia wieku ich szóstki jest na pewno niższa od naszej. Tym bardziej, że – tak jak wspomniałeś – są przyzwyczajeni do grania środa-sobota w tym sezonie. Myślę, że to nie będzie miało wpływu. Czujemy się fizycznie dobrze. Chwila odpoczynku i do Kędzierzyna na pewno pojedziemy walczyć. Na pewno nie będziemy zrzucać na to, że jesteśmy zmęczeni.

Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie