Sponsorzy Tytularni:
Aluron CMC Warta Zawiercie

Grzegorz Bociek: Nie patrzyliśmy na tabelę

8 mar 2021 | 00:00

Losy wyjazdowego meczu Jurajskich Rycerzy z Treflem Gdańsk ważyły się do ostatniej akcji, ale ostatecznie to gospodarze wygrali 3:1. W dwóch ostatnich setach na boisku z dobrej strony pokazał się Grzegorz Bociek, który wrócił do składu po przerwie spowodowanej chorobą.

 

Fajnie, że w końcu wyszedłem na boisko i trener dał mi zagrać. Nie było mnie dwa tygodnie, choroba mnie, że tak powiem, dobiła. Cieszę się, że po pięciu dniach treningu moja siatkówka nie wyglądała aż tak tragicznie. Ogólnie, jako drużyna, nie zagraliśmy dobrego spotkania, ale to też wynikało z tego, że postawiliśmy teraz na ciężkie treningi i przygotowywaliśmy się do Pucharu Polski i play-offów. Nie dziwię się więc, że ta gra nie wyglądała. Patrzymy do przodu, mamy teraz tydzień, w którym myślę, że trochę odpoczniemy, żeby na puchar być świeższymi.

Tak, nie patrzyliśmy, co jest w tabeli, tylko chcieliśmy zacząć grać swoją siatkówkę, która ma wyglądać lepiej. Trener wpuszczał wszystkich, żeby każdy był gotowy na Puchar Polski.

Myślę, że ZAKSĘ spokojnie pykniemy, skoro oni ograli Lube, to my możemy z nimi wygrać, więc ZAKSY się nie boję (śmiech). Mam nadzieję, że Jastrzębie będzie grało taką siatkówkę, jak teraz, wtedy mamy szansę na półfinał mistrzostw Polski.

Nie, ta piłka była do gwizdnięcia. Natomiast pan sędzia mógł nie kończyć tak tego meczu. Wiadomo, nasz błąd, bo ta piłka była źle wystawiona. Nie ma co mieć pretensji do sędziego, natomiast mógł też tego nie gwizdać.

Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie