Marcin Kania: Przed kolejnym meczem musimy oczyścić nasze głowy
Marcin Kania: Przed kolejnym meczem musimy oczyścić nasze głowy
Jurajscy Rycerze przegrali z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa 0:3, chociaż początek meczu nie zapowiadał tak łatwej wygranej przyjezdnych. Marcin Kania próbował po ostatnim gwizdku na gorąco znaleźć przyczyny porażki.
Masz rację. Ta nasza dobra gra starczyła jedynie na sam początek pierwszego seta, gdy wyszliśmy na nich z ogniem i uciekliśmy na kilka punktów. Potem ta nasza werwa zniknęła, a my zaczęliśmy tracić punkty. Rywale nakręcili się i zaczęli grać lepiej. Zabrakło nam trochę ognia w zagrywce i na siatce, a oni cały czas łapali wiatr w żagle.
Na pewno istnieje jakiś sposób, ale my go nie znaleźliśmy. Faktem jest, że VERVA Warszawa naprawdę dobrze przyjmowała i rozgrywający miał możliwość korzystania ze wszystkich skrzydeł i to w dobrym tempie. Ciężko było nam się przeciwstawić takiej grze.
Nie zastanawiam się nad tym, bo najbardziej boli teraz ta porażka i to w takim stopniu. Myślę, że wszyscy mają w głowie to, w jaki sposób najlepiej przygotować się do kolejnego meczu. O indywidualnych kwestiach raczej nie myślę.
Przede wszystkim trzeba oczyścić głowę i nie rozpamiętywać tego meczu, bo przez te dwa dni na pewno nie uda nam się przetrenować tego, żeby znaleźć większe rozwiązanie. Trzeba oczyścić głowę i starać się zagrać naszą najlepszą siatkówkę, którą z pewnością potrafimy grać.
Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie