Myślę, że to jest taka liga – jestem, co do tego przekonany – że jeśli źle zaczynasz mecz, jesteś minimalnie rozluźniony i wydaje ci się, że w każdym momencie możesz odpalić, to tak się to kończy. Najgorsze jest to, że trenerzy przestrzegali nas przed tym i ja też byłem tego świadomy. To jest drużyna, która nawet jak gra w dziewięciu, jest zaangażowana, walczy o każdą piłkę. To bardzo ciężki teren, a my powinniśmy tu przyjechać jako mądra, doświadczona drużyna. Postawić się i złamać rywala, a tak naprawdę to oni złamali nas.

Zabrakło nam wygranej. Tylko i wyłącznie wygranej. Nie widziałem statystyk. Jak ktoś chce, to są na stronie, można też spytać trenerów. Tak naprawdę wygrywasz seta, najczęściej pierwszego i to jest zupełnie inny mecz. Oni go wygrali i to na przewagi, wygrali ciężkie końcówki, poczuli się bardzo pewnie i zasłużenie zwyciężyli w spotkaniu.

Tak i nie. Wszyscy tak będą z nami grali. Będą ryzykowali na zagrywce, będą odważnie grali w kontrach. Tak trzeba zagrać z taką drużyną jak my. Dzisiaj jesteśmy jedną z tych drużyn, z którą każdy chce wygrać. W ogóle nie jestem zaskoczony, że tam są magiczne dotknięcia, dobre kontry i wystawy z piętnastego metra do siatki, potem atakują obok i to wchodzi. To naszą rolą jest poradzić sobie z taką grą. Naszą rolą jest złamać taką drużynę i naszą rolą jest wygrywać takie ciężkie spotkania, pomimo tego, że grali bardzo dobrze.

Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie