Michał Szalacha: W Krakowie wszyscy gramy na wyjeździe

Michał Szalacha: W Krakowie wszyscy gramy na wyjeździe
Jednym z trofeów, których na swoim koncie nie ma jeszcze Michał Szalacha, jest Puchar Polski. Jak odnajduje się w krakowskiej Tauron Arenie po piątkowym treningu?
Zdarzyło mi się grać w tak dużej hali, ale jeszcze nie przy pełnych trybunach. A takie pewnie będą w sobotę i niedzielę. Zresztą obiekt w Berlinie też był dosyć duży, więc była w nim fajna atmosfera. W Krakowie będzie pewnie trochę więcej kibiców, ale to tylko pomaga.
Na pewno nie patrzyłbym przez pryzmat tego, bo boisko jest wszędzie takie samo. To, że jesteśmy bardzo mocni u siebie, to jest normalne, tak jak to, że na wyjeździe gramy nieco słabiej. W Krakowie wszyscy są na wyjeździe, więc nie zwracałbym na to szczególnej uwagi. Jeśli będziemy grali na swoim najwyższym poziomie, to jesteśmy w stanie pokonać każdego.
Tak jak wspomniałem, tutaj wszyscy gramy na wyjeździe. Jedni mają bardziej podobną halę do swojej, inni troszkę mniej. Nie ma potrzeby zaprzątać sobie tym głowy. Niektóre obiekty – może nie tak wielkie – są trudne do odnalezienia się. A z niektórymi naprawdę dużymi można w miarę szybko się zapoznać i gra się tam naprawdę fajnie. Myślę, że zadecyduje przede wszystkim dyspozycja sportowa.
Na to pytanie będę mógł odpowiedzieć po meczu (śmiech). Oczywiście żartuję. Wydaje się, że jest naprawdę przyjemna, ale nie ma co za dużo opowiadać o tym. Mam nadzieję, że to w trakcie meczów będzie nam jak najbardziej odpowiadała.
Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie