Nie wiem, czy jesteśmy w stanie jakoś zaskoczyć rywala. W ogóle każde play-offy są takie, że tu raczej chodzi o jakość własnej gry niż to, czy będziemy doskonale wiedzieli, co zrobi przeciwnik. Raczej liczy się egzekucja i nastawienie, też nie danie się przełamać, bo zwłaszcza w piątym meczu o medal chodzi głównie o emocje i o to, by zostać jak najdłużej w grze. Na pewno będziemy mieli jakieś korekty, tak jak i będzie je miała Resovia, ale tu już naprawdę wiele wnosi ta magiczna dyspozycja dnia, a nie taktyka. Momenty, w których trzeba dobrze wybrać i przede wszystkim, jeszcze raz powtórzę, egzekucja.

Historia tych dwóch spotkań w Zawierciu naprawdę jest przedziwna, ale modne ostatnio stało się powiedzenie, że te mecze wygrywa się z wątroby i tak jest. Próby wątrobowe są już u nas bardzo wysokie, bo jesteśmy bardzo zmęczeni, ale pokazaliśmy w czwartym starciu, że ta wątroba jeszcze działa i liczę na to, że we wtorek wyjdziemy gotowi na 100 procent i będziemy w stanie tę wątrobę raz jeszcze uruchomić, bo to ona będzie najważniejsza.

Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie