Pierwszy półfinał dla Jastrzębia
Pierwszy półfinał dla Jastrzębia
Mimo ambitnej walki Jurajscy Rycerze nie zdołali pokonać Jastrzębskiego Węgla. Finaliści Ligi Mistrzów zaczęli od mocnego uderzenia i choć odpowiedzieliśmy w drugim secie, to dwa kolejne padły łupem gości, którzy objęli prowadzenie 1-0 w rywalizacji do trzech zwycięstw.
Poza kadrą meczową znalazł się Uroš Kovačević, którego po środowym ćwierćfinale z Indykpolem AZS-em Olsztyn spięło w plecach. Jego miejsce w wyjściowym składzie zajął Marcin Waliński. Od samego początku Jurajscy Rycerze znakomicie spisywali się w obronie, dzięki czemu nie brakowało pięknych, długich wymian. Nie każdą okazję do punktu na kontrze byliśmy jednak w stanie zamienić na punkt, przez co długo utrzymywał się wynik remisowy. Dopiero dwa asy Stéphena Boyera z rzędu pozwoliły odskoczyć gościom na 11:8. Od tego momentu nasza gra zaczęła się sypać, a kolejna seria jastrzębian, tym razem przy zagrywkach Trévora Clévenota, sprawiła, że błyskawicznie uciekli oni na 7 punktów i w zasadzie było pozamiatane. Michał Winiarski próbował jeszcze rotować składem, ale na nic się to nie zdało. W końcówce kilka kontrowersyjnych decyzji, przeciw którym protestowali nasi siatkarze, podjął jeszcze główny arbiter i wicemistrzowie Polski wygrali wysoko.
Drugą partię zaczęliśmy dobrze, bo po asie Bartka Kwolka objęliśmy prowadzenie 2:1, ale punktową zagrywkę po stronie rywali ponownie dołożyli Boyer oraz Clévenot i szybko zrobiło się 7:3 dla Jastrzębskiego Węgla. Na boisku pojawili się Dawid Dulski oraz Patryk Łaba i to ten pierwszy stał się bohaterem kolejnych akcji. Świetne zagrywki i skuteczne kontrataki sprawiły, że zdobyliśmy cztery punkty z rzędu i doprowadziliśmy do remisu. Co prawda goście szybko uciekli znowu, ale utrzymywaliśmy dwupunktowy dystans, aż po świetnej obronie Kwolka i ataku Łaby, który przebił się przez trójblok, wyrównaliśmy na 14:14. Kapitalną zmianę dał też w polu serwisowym Tomasz Kalembka. Najpierw po jego ciosie w ataku pomylił się Tomasz Fornal, a w kolejnej akcji piłka przewinęła się przez taśmę i wpadła w boisko przeciwników, co dało nam prowadzenie 20:18. Kwolek dołożył blok na Clévenocie, Dulski wykorzystał piłkę przechodzącą i było już 23:19, a za linią 9. metra pozostawał Miguel Tavares. Zrobiliśmy jeszcze jeden break point, bo kolejny raz w kontrataku nie do zatrzymania był Dulski. Dopiero w następnej akcji jastrzębianie zrobili przejście, ale Rafał Szymura, który pojawił się zadaniowo, zepsuł zagrywkę.
Na początku trzeciej partii w końcu serwisem trafił Tavares, ale wkrótce to samo zrobił Boyer, wyblok Jurija Gładyra i obronę Fornala na punkt zamienił Clévenot i znowu musieliśmy gonić. Wyrównaliśmy po kontrze Kwolka, ale za moment utknęliśmy, gdy za linią 9. metra pojawił się Ben Toniutti i goście zdobyli trzy punkty z rzędu, a następnie jeszcze dwa po dwóch zagrywkach Fornala przyjętych na drugą stronę. W efekcie zrobiło się 13:8 dla Jastrzębskiego Węgla. Trener Winiarski nadał szukał możliwości wsparcia drużyny zmianami, więc Miłosza Zniszczoła zastąpił pod siatką Krzysztof Rejno, ale i to nie pomogło. Goście do końca pilnowali przewagi, a seta atakiem z krótkiej zamknął Moustapha M’Baye.
Nieudana pogoń nie podłamała Jurajskich Rycerzy i od początku czwartej partii toczyliśmy wyrównaną walkę. Kłopoty zaczęły się znowu około 10. punktu, tym razem przy zagrywkach Gładyra, który najpierw trafił Łabę, a następnie ułatwił M’Baye ustawienie bloku. Goście dorzucili kolejny break point, gdy długą wymianę zakończył Boyer. Zbliżyliśmy się na punkt, gdy po zagrywce Kalembki w aut uderzył Clévenot, ale blok na Dulskim sprawił, że Jastrzębie znowu miało trzy oczka przewagi. Próbowaliśmy odwrócić losy do samego końca, ale kolejną bardzo długą wymianę ponownie wygrali rywale, tym razem dzięki blokowi Boyera na Kwolku. Chwilę później nasze ataki zatrzymali jeszcze M’Baye i ponownie francuski atakujący, tym samym było po meczu. Statuetka MVP trafiła w ręce Tomasza Fornala.
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 0-1
Skład: Tavares, Konarski, Kwolek, Waliński, Zniszczoł, Szalacha, Danani (L) oraz Dulski, Kozłowski, Łaba, Kalembka, Rejno
Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie