Tomasz Chwazik: Pobyt w Zawierciu to niezapomniane chwile

Tomasz Chwazik: Pobyt w Zawierciu to niezapomniane chwile
Tomasz Chwazik ma już za sobą debiut w PlusLidze. Zwycięzca aukcji na rzecz WOŚP rozpoczął zagrywką niedzielne spotkanie z Cerrad Enea Czarnymi Radom. Jakie uczucia towarzyszyły mu podczas tego występu?
Nie udało się trafić, celem była zagrywka w pierwszą strefę. Tak jak mówisz, był lekki stresik, nóżki trochę się zatrzęsły. Na dodatek, za mną słychać było niesamowity doping kibiców Zawiercia. Powinno to motywować, ale jednak, jak na pierwszy raz, bardziej to było stresujące.
Dzisiaj radomianie pokazali klasę, bo popełniali bardzo mało błędów w zagrywce. My, zawiercianie, mieliśmy bardzo mało kontrataków. Rywale popełniali mało błędów, naprawdę. Jakie to wrażenia? Samo takie bycie bardzo blisko, stanie w kwadracie z zawodnikami, przybijanie sobie piątek było bardzo miłe. Super odczucie. Pomiędzy setami mogłem sobie pobiegać, poodbijać z chłopakami. Bardzo fajne uczucie, przybić sobie piątkę z Facundo albo Urošem. To coś niesamowitego.
Tak, na pewno nagrywali. To są wspomnienia, które na pewno nigdy nie ulecą z mojej pamięci, zapamiętam to do końca dni. Myślę, że to wspaniałe przeżycie, które zachowam i będę często to wspominał. Szkoda, że nie wyszła ta zagrywka, inaczej by to wyglądało. Sam pobyt tutaj w Zawierciu, sobotni trening, niedzielny rozruch i mecz, przebywanie przez tyle czasu z takimi światowymi nazwiskami, to naprawdę niezapomniane chwile. Na pewno nigdy nie ulecą z mojej głowy. Będę również wspominał bardzo dobrze kibiców z Zawiercia. Robią niesamowity młyn. Jest w tej hali niesamowity kocioł i wspaniale dopingują swoją drużynę.
Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie