Sponsorzy Tytularni:
Aluron CMC Warta Zawiercie

W Lubinie powalczymy o 3. miejsce

29 wrz 2023 | 00:00

Pierwszy mecz podczas turnieju towarzyskiego w Lubinie nie ułożył się po naszej myśli. Jurajscy Rycerze przegrali z GKS-em Katowice 0:3.

 

Podczas turnieju trener Roberto Rotari musi radzić sobie bez Bartosza Kwolka, który z powodu choroby nie pojechał z naszym zespołem do Lubina. Z tego powodu piątkowe starcie rozpoczęliśmy z Mateuszem Wilczyńskim na przyjęciu. Młodziutki zawodnik na co dzień reprezentuje barwy Aluron CMC Wybicki Kielce, naszej juniorskiej drużyny. Początek pierwszego seta był dość wyrównany. Dopiero atak w aut Karola Butryna spowodował, że katowiczanie zdołali odskoczyć na dwa punkty (7:5). Od tamtej pory w naszej grze pojawiło się trochę niedokładności, która skutkowała kolejnymi błędami i rosnącą przewagą przeciwników. Straty udało się nieco odrobić przy zagrywce Karola Butryna. Rywale męczyli się w przyjęciu i mieli problem ze skończeniem ataku, co Jurajscy Rycerze zamienili na punkty. W końcówce katowiczanie odzyskali jednak kontrolę nad setem i po zablokowaniu Mateusza Wilczyńskiego wygrali do 20.

Drugą partię rozpoczęliśmy w niezmienionym składzie. Zawodnicy ze stolicy Śląska rozpoczęli ją od wyjścia na dwupunktowe prowadzenie (4:2). Wyrównać wynik udało się nam tylko na moment, gdy za linią 9 metra stanął Patryk Łaba. Zaledwie chwilę później nasi przeciwnicy byli ponownie na prowadzeniu (8:6). Chociaż nasi zawodnicy dwoili się i troili w obronie, straty było ciężko odrobić. Na kibicach z pewnością mogła zrobić wrażenie akcja, w której za podbitą po ataku rywali piłką rzucili się Luke Perry i Patryk Łaba. Jurajscy Rycerze utrzymali ją w grze i przebili na drugą stronę siatki. Zabrakło jednak odrobiny szczęścia, bo piłka wylądowała tuż obok bocznej linii boiska. GKS Katowice może i nie zaliczał w tej partii wielu punktowych bloków, ale skutecznie utrudniał nam tym elementem grę. Gdy katowiczanie najpierw zatrzymali Miłosza Zniszczoła, a chwilę później Łukasz Kozub dołożył asa serwisowego zrobiło się już 21:16. Set – podobnie jak poprzedni – zakończył się wygraną Katowic do 20.

Kolejną partię rozpoczęliśmy z jedną zmianą w składzie. Daniel Gąsior zastąpił w przyjęciu Mateusza Wilczyńskiego. Trzecia partia była najbardziej wyrównana i znacznie częściej na tablicy wyników pojawiał się remis. Gdy GKS Katowice prowadził 15:13, Patryk Łaba odpowiedział dwoma atakami z drugiej linii i wyrównał rezultat. Punktem zwrotnym tego seta okazał się as serwisowy Wiktora Mielczarka. Chwilę później atak skończył Damian Domagała i przewaga katowiczan wzrosła do trzech punktów. Zabrakło czasu, aby odrobić te straty i przegraliśmy trzeciego seta do 21.

Najlepiej punktującym zawodnikiem naszego zespołu był Karol Butryn, który zdobył 15 punktów. W drużynie z Katowic najwięcej punktów – 12 – zdobył natomiast Marcin Waliński.

Przegrana w meczu z GKS-em Katowice spowodowała, że w turnieju w Lubinie powalczymy o 3. miejsce. Początek starcia w sobotę, 30 września, o godz. 13.

Tavares, Butryn, Łaba, Wilczyński, Kalembka, Zniszczoł i Perry (L) oraz Gąsior, Gregorowicz.