Sponsorzy Tytularni:
Aluron CMC Warta Zawiercie

Wielki czwartek! Idealny początek play-offów

6 kwi 2023 | 00:00

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Aluron CMC Warta Zawiercie pewnie pokonała Indykpol AZS Olsztyn 3:0. Cały zespół spisał się fantastycznie mimo absencji wracającego dopiero do pełni sił po chorobie Bartosza Kwolka, a statuetkę MVP otrzymał zastępujący go Marcin Waliński.

 

Nasz zespół świetnie rozpoczął – bloki Uroša Kovačevicia na Karolu Butrynie oraz Krzysztofa Rejno na Taylorze Averillu oraz dwa asy Miguela Tavaresa pozwoliły od razu objąć prowadzenie 5:1. Kontrowersyjna decyzja sędziego, który puścił wystawę Szymona Jakubiszaka i dwie kontry skończone przez Butryna pozwoliły zbliżyć się gościom na punkt, ale Jurajscy Rycerze chwilę później wrzucili wyższy bieg. Ogromne problemy w przyjęciu miał Moritz Karlitzek, nie radził sobie też w ataku i w efekcie szybko odbudowaliśmy przewagę, a następnie zaczęliśmy ją powiększać. Niemiec został zmieniony przez Bartłomieja Lipińskiego przy naszym prowadzeniu 16:9. Trener Javier Weber próbował też zmiany na rozegraniu, za Grzegorza Pająka wszedł Karol Jankiewicz, ale i to nic nie dało. Cała nasza siódemka spisywała się fantastycznie, kontrolowaliśmy grę i sukcesywnie powiększaliśmy dystans, wygrywając ostatecznie do 13.

Od początku drugiej partii na boisko wrócili Karlitzek i Pająk, a Indykpol AZS zaczął już znacznie lepiej, przede wszystkim radząc sobie z przyjęciem naszych zagrywek. Mimo tego odskoczyliśmy najpierw na dwa punkty, a po kolejnym bloku Kovačevicia przewaga urosła o kolejne oczko. Wtedy w polu serwisowym pojawił się Tavares i zagrał swojego trzeciego asa, trafiając Kubę Hawryluka. Chwilę później tym samym popisał się Serb i młodego libero olsztynian zmienił Jakub Ciunajtis. Za linią 9 metra pojawił się Karlitzek, uderzył dwa razy bardzo mocno i najpierw goście wykorzystali kontrę po piłce przechodzącej, a po chwili zagrywka wpadła idealnie pomiędzy Marcina Walińskiego i Santiago Dananiego i prowadzenie stopniało do stanu 13:11. Za trzecim razem niemiecki przyjmujący się pomylił, chwilę później długą wymianę po kapitalnych obronach Kovačevicia i Konarskiego skończył Waliński, a po czasie punkt z pajpa dołożył Uroš i znowu byliśmy o pięć punktów z przodu przy ogłuszającym dopingu całej Jurajskiej Twierdzy. W kolejnych akcjach nadal fantastycznie broniliśmy, a po bloku Zniszczoła na Butrynie było już 21:14. Przyjezdni zerwali się jeszcze do walki i zaczęli zmniejszać straty, a po skutecznej kontrze Karlitzka zrobiło się już tylko 23:20. Złą passę przerwał jednak Konarski, a przy setbolu po raz kolejny świetnie w obronie ustawił się Danani (i to dwukrotnie), a niemiecki przyjmujący Indykpolu AZS-u zaatakował w aut.

Trzecią partię od punktu rozpoczął Kovačević, wygrywając przepychankę na siatce z Jankiewiczem, który od początku pojawił się w składzie ekipy z Olsztyna. Asem na Karlitzku poprawił Zniszczoł, Niemiec po kolejnym niedokładnym przyjęciu został zablokowany przez Konarskiego i od razu objęliśmy prowadzenie 3:0. Rozgrywający gości zrewanżował się jednak Serbowi, ten został po chwili zablokowany i przewaga stopniała do punktu, a za moment Butryn doprowadził do remisu, kończąc długą wymianę. Konarski zablokował Andringę, a kilka akcji później Kovačević Karlitzka i znów odskoczyliśmy na trzy oczka. W ataku przestał radzić sobie Butryn – najpierw zatrzymał go Waliński, później atakujący AZS-u nadepnął na linię 3 metra i zrobiło się już 17:12. W ataku po dłuższej wymianie pokazał się też Tavares, a my pewnie kontrolowaliśmy przebieg końcówki. Goście zmniejszyli jeszcze nieco straty, meczbola obronił najpierw z krótkiej Averill, a chwilę później asem Butryn, ale do trzech razy sztuka – Konarski wybił piłkę po bloku w aut. Statuetka MVP po raz drugi z rzędu trafiła do Marcina Walińskiego.

Skład: Tavares, Konarski, Waliński, Kovačević, Rejno, Zniszczoł, Danani (L) oraz Łaba

Statystyki

Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie