Wiktor Rajsner: Każdy musi dać z siebie jak najwięcej
Wiktor Rajsner: Każdy musi dać z siebie jak najwięcej
Jurajscy Rycerze w wyjazdowym sparingu ponownie pokonali GKS Katowice 3:1. Całe spotkanie rozegrał Wiktor Rajsner.
Wiktor, wczoraj wygraliśmy z katowiczanami 3:1. Dzisiaj na wyjeździe powtarzamy ten rezultat, chociaż chyba nie to jest teraz najważniejsze. Dla ciebie chyba bardziej istotną sprawą jest to, że dostałeś szansę zagrać cały mecz?
Bardzo cieszę się z tego, bo naprawdę dobrze się dzisiaj czułem. Pomimo tego, że jeszcze rano mieliśmy siłownię, czułem się dobrze. O dziwo, nic mnie nie bolało, więc to jest też duży plus. Oczywiście teraz może nie jest najważniejsza siatkówka, tylko dobre przygotowanie do sezonu, ale takie mecze również są nam potrzebne. I uważam, że pomimo tego, że na pewno byliśmy zmęczeni, zagraliśmy dobry mecz.
Szansa na pokazanie swoich umiejętności była tym bardziej ważna, bo w tym sezonie mamy pięciu środkowych i rywalizacja na tej pozycji będzie naprawdę poważna.
Każdy musi dać coś ekstra od siebie. Jest taka sytuacja, a nie inna. Każdy musi dać jak najwięcej z siebie. To na pewno nas motywuje, żeby w ogóle załapać się nawet do czternastki meczowej. Każdy jest zmotywowany, żeby pokazać jak najwięcej i jak najwięcej pograć w tym sezonie.
Do Zawiercia wróciłeś po roku przerwy, więc o aklimatyzację w mieście nawet nie pytam. Wracasz jednak do zespołu, w którym znasz sporą część siatkarzy. To pomaga?
Pewnie, że tak. Zawsze lepiej wraca ci się do miejsca, w którym już kogoś znasz. Gdy masz w drużynie jakieś znajome twarze, to zawsze ta aklimatyzacja jest dużo szybsza.
Rozmawiała Paulina Musialska, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie