Sponsorzy Tytularni:
Aluron CMC Warta Zawiercie

Ze Stalą o podtrzymanie znakomitej serii

10 lut 2023 | 00:00

Choć po fantastycznym początku sezonu Jurajscy Rycerze w ostatnim czasie radzili sobie nieco słabiej, to nadal nie zmienia się jedno – hala w Zawierciu pozostaje Jurajską Twierdzą nie tylko z nazwy, bo żaden zespół nie wywiózł z niej w tym sezonie kompletu punktów. Tym razem będziemy jej bronić przed PSG Stalą Nysa.

 

Aluron CMC Warta Zawiercia rozegrała w tym sezonie PlusLigi już 11 meczów domowych i przegrała tylko raz – 22 października dopiero po tie-breaku ulegliśmy Indykpolowi AZS-owi Olsztyn. Poza tym za każdym razem nasi kibice mogli świętować zwycięstwo, między innymi w starciach z mistrzem i wicemistrzem Polski – Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonaliśmy 3:1, a Jastrzębski Węgiel 3:2.

Liczymy na to, że fantastyczną serię podtrzymamy w spotkaniu z PSG Stalą Nysa, zwłaszcza że rywale w tym roku na wyjeździe nie zdobyli jeszcze punktu – przegrali kolejno w Kędzierzynie-Koźlu, Jastrzębiu-Zdroju i Iławie. My z kolei po wspomnianej, pięciosetowej wygranej nad wicemistrzem Polski, pokonaliśmy też 3:1 rozpędzony wówczas LUK Lublin. Teraz wracamy do Zawiercia po długiej przerwie, bo mamy za sobą aż cztery kolejne spotkania wyjazdowe oraz mecz Ligi Mistrzów z ZAKSĄ w Dąbrowie Górniczej.

Trudny terminarz zbiegł się z problemami zdrowotnymi oraz wynikająca z tego obniżką formy. Dlatego też, mimo porażki w hali Centrum z obrońcą tytułu 0:3, wtorkowe spotkanie dawało też pewne powody do optymizmu. Do gry wrócił Uroš Kovačević, a Jurajscy Rycerze długimi momentami prezentowali wysoki poziom, dwa z trzech setów przegrywając dopiero po wyrównanych końcówkach.

PSG Stal Nysa w ostatniej kolejce pokonała u siebie LUK 3:0, a było to starcie niezwykle ważne w kontekście walki o awans do fazy play-off. Dzięki temu na siedem meczów przed końcem jest na ósmej pozycji, wyprzedzając o 2 punkty Ślepsk Malow Suwałki, a o 3 lublinian. Świetnie w tym spotkaniu spisał się Wassim Ben Tara, który zdobył 18 punktów i został wybrany MVP.

To właśnie atakujący o polsko-tunezyjskich korzeniach wraz z Michałem Gierżotem stanowią o sile ofensywnej zespołu Daniela Plińskiego. W pierwszej rundzie pokazaliśmy jednak, że znamy sposób, by ich zatrzymać – w Nysie zdominowaliśmy rywali i wygraliśmy 3:0, tylko w drugim secie wypuszczając ich z dwudziestu.

– Wydaje mi się, że ich najmocniejszą stroną jest zagrywka. W Stali jest wielu zawodników – zarówno z podstawowego składu, jak i zmienników – potrafiących naprawdę dobrze serwować. Drugi atut to waleczność tej drużyny, bo wielokrotnie jej siatkarze pokazali, że walczą do końca i trzeba być czujnym przez cały mecz. Trzeba robić wszystko, aby nie dać im przejąć inicjatywy – mówi nasz środkowy, Tomasz Kalembka.

Również w poprzednich sezonach z meczów ze Stalą mamy głównie dobre wspomnienia. W PlusLidze przegraliśmy z tym zespołem tylko raz, w naszym pierwszym starciu w najwyższej klasie rozgrywkowej, kiedy nysanie wygrali w Zawierciu 3:1. W pozostałych czterech spotkaniach byliśmy górą, tylko raz tracąc punkt. Wcześniej rywalizowaliśmy też w pierwszej lidze, a w pamiętnym sezonie 2016/2017, który zakończył się naszym historycznym awansem, Stal stanęła nam na drodze w półfinale. Nasz zespół, prowadzony przez Dominika Kwapisiewicza, po dramatycznym meczu wygrał najpierw na wyjeździe 3:2, a następnie w Jurajskiej Twierdzy przypieczętował awans, zwyciężając w czterech setach.

Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie